sobota, 2 lipca 2011

Wellnes - nowy, zdrowy styl życia !



Wellness – nowy ,zdrowy styl życia !

Autorem artykułu jest Małgorzata Duda



Lepiej zapobiegac niż leczyc.Bardzo szybki wzrost ludzi chorych na przeróżne choroby cywilizacyjne to fatalna prognoza dla dla następnych generacji i jednocześnie objaw bezsilności konwencjonalnej medycyny wobec wyzwań ,związanych ze stylem życia wspólczesnego człowieka.

Prewencja chorób cywilizacyjnych – co to takiego?
Bardzo wiele osób sądzi, że jeżeli obecnie nie leżą w szpitalu lub nie biorą wolnego dnia z powodu choroby, to wszystko jest w porządku.

A jednak wg statystyk :

53% - cierpi na nadwagę i otyłośc
52,5% - na dyslipidemie
29-30% - na nadciśnienie
20% - na zespół metaboliczny
10% - dzieci poniżej 12 lat ma miażdżyce
…. rocznie na zawał umiera 250 tys. Ludzi
…co 5 minut ,ktoś umiera lub zostaje kaleką z powodu udaru mózgu
… 10 mln ludzi choruje na nadciśnienie tętnicze ,a wie o tym tylko 50%z nich
…w Polsce panuje epidemia cukrzycy i alergii
…co roku wykonuje się kilka tysięcy amputacji kończyn z powodu miażdżycy
…tysiące osób traci wzrok
….etc…etc

Co to oznacza?

Aż 70% powszechnych schorzeń ma związek z nieprawidłowym odżywianiem – czyli dietą i wagą.
Codzienna dawka minerałów i składników odżywczych jest niezmiernie ważna dla dobrego stanu zdrowia i witalności.
W idealnym świecie ,wszystkich niezbędnych składników odżywczych dostarczyłoby nam codzienne pożywienie. Jednak w dzisiejszych czasach ,właściwe odżywianie nie zawsze jest możliwe .
Nieprawidłowe nawyki żywieniowe, takie jak zbytnie objadanie się ,opuszczanie posiłków i stosowanie niewłaściwych diet. Stres, lekarstwa, palenie papierosów, alkohol, używki,brak ruchu – wszystko to prowadzi do słabszego przyswajania składników odżywczych przez organizm, a następnie do jego mniejszej lub większej dysfunkcji. Efektem tego jest to, iż w naszym kraju rocznie wydajemy około 11 mld zł w naszych aptekach. W tym, ponad 2 mld zł na leki- na recepty. Prawie każdy dorosły Polak (92%) zażywa leki przeciwbólowe! Często nie tylko bez konsultacji ze specjalistą ,ale wręcz bez opamiętania.
Dzieci są karmione rakotwórczymi produktami. Nowotworami ,cukrzycą ,zawałem serca, a w najlepszym wypadku próchnicą zębów grozi spożywanie produktów przeznaczonych dla dzieci. Zawierają one nadmierne ilości cukru bądź soli –ostrzega brytyjska organizacja konsumencka Cconsumers Association. Lawinowy wzrost spożycia produktów typu Fast food prowadzi do niedoboru witamin –szczególnie B2,B2,B6,PP i C - alarmują polscy dietetycy.
Z raportu opracowanego przez Instytut Matki i Dziecka, Instytut Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka oraz Instytut żywności i Żywienia wynika ,że prawie 80% dzieci pomiędzy 1 a 3 rokiem życia jest źle żywionych ,głównie z powodu mało urozmaiconej diety!
W odpowiedzi na tę sytuację wkracza ,już też i do Polski, megaświatowy trend „WELLNESS”.Powstał on w wyniku wzrastającej świadomości ludzi, że o stan dobrego zdrowia i samopoczucia należy zadbac samemu. Myślenie ,że o nasze zdrowie zatroszczy się medycyna ,nie sprawdziło się!
Jest to trend ,który ogarnia miliony ludzi zaczynających rozumiec ,że ....brak energii w wieku 30 lat wcale nie jest normalny,że…nie trzeba chorowac na serce w wielku lat 40,że…nadwaga, pomimo powszechności ,wcale nie jest normalna, że..…że w wieku 60 lat wcale nie trzeba chodzic z apteczkę leków, że….że w wieku 70 lat wcale nie trzeba być niedołężnym!
Wellness to zdrowy tryb życia z zachowaniem dobrego stanu zdrowia i samopoczucia oraz wyglądu.
Osiągnieciu tego służą przede wszystkim :
-inteligentne(zdrowe) odżywianie
-suplementy
-aktywnośc fizyczna
-szeroko rozumiana profilaktyka zdrowotna

W dobie chorób cywilizacyjnych wynikających z masowo przetwarzanej żywności oraz mniej aktywnego stylu życia człowiek staje przed alternatywą : czy przeżyję ostatnie swoje 40 lat w stanie chorobowym ,płacąc za usługi medyczne i leki? Czy raczej będę wcześniej płacił na rynku wellness, aby te ostatnie 40 lat przeżyc w dobrym zdrowiu i kondycji ?

Każdy z nas udziela sobie samemu prawidłowej odpowiedzi.





---

Małgorzata Duda

http://malgorzataduda.blogspot.com/

http://benefiter.pl/landing/moje_kyani/

skype :luckystar32


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Surowa dieta


Jedz czekoladę, nie tyj i wyglądaj rewelacyjnie!

Autorem artykułu jest surowa dieta



Chcesz cieszyć się ładną sylwetką, nieskazitelną cerą i wigorem? Nie lubisz rezygnować ze słodkiej przyjemności delektowania się czekoladą... Aromat czekolady kusi i uwodzi... Czy możesz ulegać naszemu słodkiemu nałogowi, a mimo to nie tyć? Okazuje się, że to całkiem możliwe!

W Stanach Zjednoczonych i praktycznie całej Europie RAW dieta bije popularnością niemalże każdą inną dietę. I choć każda dieta czegoś zakazuje, ta wydaje się całkiem przyjemna, biorąc pod uwagę fakt, że przyzwala, a nawet zachęca do spożywania czekolady! Nie chodzi jednak o jakąkolwiek czekoladę. RAW dieta, surowa dieta lub bardziej po polsku witarianizm to taki sposób odżywiania, który przyzwala na jedzenie żywności ożywionej, czyli takiej, która nie została poddana obróbce termicznej. Do grona entuzjastów RAW diety można zaliczyć między innymi Demi Moore, Natalie Portman czy Uhrme Thurman. Sting jest również wielkim propagatorem tej diety, a Madonna bywając w Stanach odwiedza popularne restauracje raw.

Jaka jest różnica pomiędzy gotowanym a surowym jedzeniem?

W 1930 roku Dr Paul Kouchakoff z grupą lekarzy, przeprowadził badania w Szwajcarskim Instytucie Chemii Klinicznej odnośnie wpływu żywności gotowanej i surowej na układ immunologiczny. Wyniki tych badań były jednoznaczne. Surowa żywność jest rozpoznawalna i akceptowana przez ciało, natomiast gdy spożywamy żywność, która została poddana obróbce cieplnej powyżej 47 stopni Celsjusza, nasz organizm zwiększa ilość białych krwinek. Taka zwiększona produkcja leukocytów dowodzi, że żywność przetworzona termicznie jest nierozpoznawalna przez organizm. Zadaniem białych krwinek jest rozpoznanie zagrożenia i ochrona, ich liczba wzrasta, gdy organizm jest zaatakowany przez wirusy, osłabiony lub ma kontakt z toksycznymi substancjami, również w kontakcie z gotowaną gotowaną żywnością. Warto dodać, że eksperyment dowiódł iż taka reakcja nie zachodzi w przypadku konsumpcji żywności surowej.

W praktyce oznacza to, że żywność RAW jest lepiej przyswajalna, a wszystkie składniki odżywcze w niej zawarte lepiej wykorzystywane przez organizm. Organizm nie jest więc obciążony i nie musi używać własnych rezerw enzymatycznych, które może przeznaczyć na przykład na leczenie organizmu lub odnawianie komórek, czyli spożywanie żywności RAW opóźnia również efekty starzenia się organizmu!

Co za tym je Demi Moore i inni wszyscy stosujący RAW dietę?

Warzywa, owoce, nasiona, orzechy, ziarna, glony, kiełki, superfoods... I wbrew pozorom taki zawężony wybór wciąż pozostawia wiele do popisu w kuchni! W internecie nie brakuje kolorowych przepisów i fantazyjnych raw dań... Można stworzyć mleka na bazie orzechów z kakao, posłodzonym egzotycznym syropem z agawy lub syropem z korzenia yakonu! Do tego czekolada z nieprażonego kakao z mesquite... Na deser lody, ciasto... Gęste dipy, pizza, spaghetti, tortilla…Można stworzyć praktycznie każdą wersję raw ulubionego gotowanego posiłku. Blogowicze prześcigają się w pomysłach. I choć dieta jest wciąż mało znana w Polsce, już o niej słychać, jest nawet pierwszy sklep internetowy. Niewątpliwym atutem RAW produktów dostępnych że są one bezglutenowe, wolne od cukru, nabiału, soi i składników genetycznie modyfikowanych, co sprawia, że są idealne dla cukrzyków, chorych na celiakię, a przede wszystkim dzieci!

RAW dieta jak się okazuje z relacji wielu ludzi, którzy ją zastosowali, nie tylko jest idealnym sposobem na pozbycie się wagi i problemów z cerą czy celluitisem, ale również pomaga wyleczyć tak poważne choroby jak nowotwory, cukrzycę czy otyłość. Angela Stoke z Anglii jest przykładem na to, co można osiągnąć na tej diecie.

Wydaje się, że genialność tej diety jest ukryta w jej prostocie...

Witariańskie słodycze to prawdopodobnie najzdrowsze słodycze dostępne na rynku, tworząc tym samym idealny wybór dla rodziców, którzy nie chcą zakazywać swoim dzieciom czerpania radości z naturalnych słodkich smaków.

Słodycze witariańskie są suszone w bardzo niskich temperaturach, zawsze poniżej 42 stopni Celsjusza. Taka delikatna obróbka umożliwia zachowanie pakietu cennych witamin, minerałów, przeciwutleniaczy i enzymów w nienaruszonej formie i składzie. Słodycze są słodzone świeżo wyciśniętymi sokami z ekologicznych owoców lub syropem z agawy meksykańskiej, która jest trzykrotnie słodsza od cukru i która równocześnie ma czterokrotnie niższy indeks glikemiczny niż cukier. Pozostałymi składnikami witariańskich słodyczy i przekąsek są nieprażone ziarna, orzechy i nasiona (w tym ziarno kakaowca), owoce, warzywa i naturalne przyprawy. Słodycze witariańskie to również idealny wybór dla cukrzyków, cierpiących na alergię glutenową i inne alergie pokarmowe. Witariańskie produkty są wolne od cukru, syropu jęczmiennego, melasy, glutenu, nabiału, laktozy, skrobi, soi, drożdży, składników genetycznie modyfikowanych, polepszaczy i konserwantów.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wellnes - podejmij zdrową próbę


Wellness - podejmij zdrową próbę

Autorem artykułu jest DARIUSZ ARABSKI



Biznes zdrowia – wellness jest w pełni rozkwitu, a miliony ludzi na całym świecie przyjmują aktywną postawę i odpowiedzialność za własne samopoczucie, zdrowie i życie …

Bez wątpienia chcielibyśmy cieszyć się długim życiem, bez zmagań z chorobami wieku podeszłego oraz ograniczeniami fizycznymi i psychicznymi - czyli takim, w którym do późnego wieku można czerpać radość ze sprawności fizyczneji jasności umysłu. Statystyki wykazują, że populacja „starszyzny” znacznie się powiększyła. I tak w 1900 roku około 25% ludzi przekraczało 65-ty rok życia. Dzisiaj 80% żyje dłużej niż 65 lat. Ludzie w wieku powyżej 80 lat to najszybciej rosnący segment populacji. Stanowi to ogromny rynek zbytu dla innowacyjnych propozycji, tym bardziej że populacja ulega systematycznej i coraz szybszej degradacji stanu zdrowia. Społeczeństwo industrialne trawione jest chorobami cywilizacyjnymi wywołanymi głównie silnie przetworzoną, nasyconą chemią żywnością, zatruciem środowiska oraz brakiem ruchu. Nic więc dziwnego, że poszukiwania remedium na efekty starzenia nabrały niespotykanego dotąd tempa…

W otaczającym nas świecie coraz częściej pojawia się pojęcie anti-aging – które kojarzy się z różnymi produktami przeciw zmarszczkom i zdawało się być wymyślone jedynie dla potrzeb kosmetologii. Jednakże anti-aging to zdecydowanie więcej niż kosmetyki, to rozwijające się działy medycyny nastawione na prewencję, wykrywanie i leczenie chorób we wczesnym stadium, oraz łagodzenie skutków chorób już przebytych oraz związanych z wiekiem. Coraz więcej firm i koncernów zaczyna produkcję dla rynku anti-aging. Pojawiają się na rynku produkty „obiecujące” powstrzymanie efektów starzenia w postaci: kosmetyków i suplementów diety, wyposażenia dla klubów fitness i punktów odnowy biologicznej, oraz ciekawe oferty aktywnego wypoczynku.

Stwierdzono, że im człowiek dłużej żyje, tym więcej wydaje na urodę, zdrowie i poprawę swojego samopoczucia. Tylko w Stanach Zjednoczonych jest 78 mln obywateli z pokolenia wyżu demograficznego, a statystyki podają, że na świecie co 7 dolar jest wydawany na produkty branży wellness. Obrazuje to potęgę tego rynku, tym bardziej że nie ma aktualnie drugiej branży, której oferta byłaby tak oczekiwana, rozchwytywana i komentowana. Dlatego obserwujemy także wśród „ludzi sukcesu” silny proces przebranżawiania w kierunku wellness.

Wellness to przemysł zdrowia i trudno się dziwić, że chętnie zostajemy jego klientami aby uzyskać lepsze samopoczucie, zredukować efekty starzenia organizmu, zminimalizować zjawisko stania się klientami przepełnionych szpitali. Produkty i usługi wellness są aktywnie poszukiwane także przez młode osoby, które chcą być jeszcze zdrowsze, sprawniejsze, piękniejsze, zabezpieczone przed wszelkimi chorobami.

Biorąc pod uwagę fakt, że o długości naszego życia decydują takie czynniki jak: geny, styl życia, dieta i środowisko, oraz że czynniki genetyczne jedynie w 20% odpowiadają za długość naszego życia
to reszta, czyli aż 80% zależy tylko i wyłącznie od nas samych !

Na tych aspektach bazuje branża wellness. Profilaktyka i wczesne wykrywanie chorób w połączeniu z odpowiednią dietą i aktywnością fizyczną znacząco poprawiają nasze funkcjonowanie. Czynniki wpływające na skrócenie naszego życia to nadwaga, spożywanie dużych ilości alkoholu, palenie papierosów, nie wysypianie się oraz samotność. Na długość życia dodatnio wpływa nasze nastawienie do świata, osobowość i temperament. Ludzie o pozytywnym nastawieniu, otwarci na innych, towarzyscy, aktywni umysłowo, fizycznie oraz seksualnie dłużej cieszą się pełnią zdrowia.

Ponieważ produkty anti-aging nie należą do tanich, a często ich działanie jest kontrowersyjne nie wszyscy stosują je regularnie. Dlatego zwracam uwagę czytelnika, że bez problemu i przy bardzo małym nakładzie pracy można zachować zdrowie 50-latka na kolejne 30 lat i dłużej.
Wystarczy tylko sięgnąć po „pigułkę odnowy” w postaci regularnych ćwiczeń fizycznych. Zaglądając do wnętrza naszego body widzimy 660 mięśni, które dla szczupłej osoby stanowią ok. 50% masy ciała. Ta masa mięśniowa stanowi ogromną rezerwę potencjalnych zasobów młodości - do których musimy sami dotrzeć poprzez klasyczne, lecz regularne ćwiczenia fizyczne wywołujące procesy naprawy, odnowy i wzrostu wewnątrzkomórkowego. Dowolny trening aerobowy sprawia, że ta odnowa narasta w postępie logarytmicznym w stosunku do czasu trwania i intensywności ćwiczeń. Natomiast gdy prowadzimy siedzący tryb życia zajęcie dla bezczynnych mięśni przejmuje proces powolnego rozpadu. Mózg także bierze udział w tych procesach. Chroniczny stres emocjonalny, nuda, apatia, zmartwienia - to czynniki naszego rozkładu. Można je wyeliminować ćwicząc i znajdując w życiu nowe pasje, a najlepiej robiąc to jednocześnie. Badania naukowe na grupie 10 tyś. mężczyzn, którym robiono testy siłowe wykazały, że współczynnik umieralności wśród tych którzy mieli lepszą formę fizyczną był trzykrotnie mniejszy niż u tych w gorszej formie, a w grupie która przed pierwszym testem prowadziła siedzący tryb życia, ale zaczęli się systematycznie ruszać i ćwiczyć (diametralnie zmienili styl życia zanim podeszli do kolejnego testu), wskaźnik umieralności był dwa razy niższy niż wśród tych, którzy w ogóle nie ćwiczyli. Zmniejszenie ryzyka śmierci o połowę – z takim argumentem trudno się spierać, a może być jeszcze lepiej bo takie zyski się kumulują.
Czyż nie warto podjąć próby ?

Autor: Dariusz Arabski

http://www.wellbiznes.com/

---

http://www.wellbiznes.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sauna Fińska


Sauna Fińska

Autorem artykułu jest Agnieszka Pilecka



Zdrowy pomysł z Finlandii Z Skandynawii pochodzi oczyszczająca, regenerująca i usprawniająca nasze organizmy sauna, z Finlandii i starej Szwecji. Zapewnia nam też odnowę leczniczą, biologiczną organizmu.

Do naszej dyspozycji więc pozostają sauny mokre, suche oraz parowe tureckie. Wspomagają nasze serca, usprawniają płuca, hartują ciało. Tak więc można ją stosować w celach zarówno leczniczych, jak i kosmetycznych.

Zabiegi w saunie grzeją ciało gorącym, suchym powietrzem, jednocześnie dostarczając mu wilgotności, a i ochładzając. Stanowi to popularny obecnie sposób na relaks, możemy się odprężyć i zregenerować siły. Jest to osiągalne nie tylko w ośrodkach spa, ale i w sanatoriach czy też prywatnych obiektach zdrowotnych.

Przy takich zabiegach w saunie należy pamiętać o kontaktowych soczewkach, zdjęciu wszelakich ozdób, ciepłym natrysku. Wszelkie te czynności konieczne są, aby zatkać pory, a następnie osuszyć skórę.

W saunie mamy możliwość usiąść na paru drewnianych ławach, pamiętajmy, że im wyżej tym bardziej gorąco. Temperatura przy suficie potrafi dojść do 100◦ nawet.. Dlatego też nie korzystajmy z takich przyjemności w pojedynkę, dla własnego również bezpieczeństwa.

Należy także pamiętać o zaczerpnięciu świeżego powietrza, zastosowaniu zimnego orzeźwienia wodą, uzupełnieniu płynów i odpoczynku. Ponieważ istotę zabiegu stanowi właśnie poprawne przegrzanie i ochłodzenie organizmu. Intensywność tych zabiegów sprzyja usunięciu z organizmu zbędnych produktów przemiany materii. Poprawia się nasza gospodarka tlenowa, reguluje praca serca i obniża ciśnienie krwi.

Wzrasta także odporność organizmu. Nasze ciało pozostaje pobudzone i odpręża się zarazem, zmniejsza agresywność, także korzystanie z sauny pozytywnie wpływa na naszą kondycję.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Uwaga na Aspartam- Trucizna !


Uwaga na Aspartam – Trucizna!

Autorem artykułu jest Darek Miko



Aspartam jest stosowany na wielką skalę, w produktach spożywczych, jako syntetyczna substancja słodząca. Wszystkie 3 składowe aspartamu są neurotoksynami, powodującymi bardzo wiele chorób i dolegliwości, jak choćby:

Aspartam (inaczej Nutrasweet/Canderel/Equal) często ukrywa się pod kodem E – 951. Składa się z dwóch aminokwasów: fenyloalaniny, kwasu asparaginowego oraz w 10% z metanolu. Jest w smaku prawie 200 krotnie słodszy od cukru, przy praktycznie zerowej kaloryczności, stąd tak chętnie stosuje się go w produktach dietetycznych typu light.

Bardzo często występuje razem z słodzikiem acesulfamem, w efekcie, czego w smaku, nie są one odróżniane od zwykłego cukru. Wszystkie 3 składowe aspartamu są neurotoksynami, powodującymi bardzo wiele chorób i dolegliwości, jak choćby: bóle i zawroty głowy, depresje, zmęczenie, bezsenność, rozdrażnienie, niepokój, problemy ze słuchem i wzrokiem, utrata smaku, nudności, problemy z pamięcią, bóle stawów. Inne zaburzenia neurologiczne, wywołatę tą substancją to: guzy i udary mózgu, stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona i Alzhaimera, chłoniaki, opóźnienie umysłowe, drętwienie i skurcze mięśni oraz problemy z sercem, z oddychaniem, niewyraźną mowę, epilepsję, fenyloketonurię.

Z powyższych dolegliwości i chorób można wywnioskować, że aspartam uszkadza praktycznie wszystkie organy i narządy w naszym ciele, jest bardzo toksyczny, uszkadza strukturę DNA, niszczy komórki mózgowe i nerwowe, w sumie udokumentowanych symptomów jest ok. 90. Powoduje także problemy z trzustką, przyczyniając się do powstawania cukrzycy i przybierania na wadze i wiele, wiele innych. A wszystko to zaczęło się mniej więcej w roku 1981, kiedy to aspartam został dopuszczony do użytku w produktach spożywczych, przez FDA (w USA) oraz jej odpowiedniki w innych krajach, dzięki kontaktom i łapówką, całkowicie celowo. Badania naukowe pokazują, że to właśnie od roku, w którym aspartam został dopuszczony do użytku, wzrosła liczba osób chorych na nowotwory mózgu i inne choroby. Wszystkie podane efekty uboczne stosowania aspartamu, są potwierdzone licznymi badaniami, przeprowadzanymi przez wielu lekarzy i specjalistów w swojej branży.

Szkodliwe działanie aspartamu nie jest odczuwalne od razu, tylko w miarę kumulacji tego środka w organizmie, można doświadczyć powyższych skutków jego zażywania, a istnieje ich znacznie więcej, wystarczy sprawdzić w internecie. U różnych osób mogą wystąpić różne objawy, u kogoś wcześniej u kogoś innego znacznie później. Prędzej czy później stanie się coś złego, więc jeżeli uważasz, że to brednie, że nie ma dowodów i że u Ciebie się nic złego nie dzieje, to albo jesteś trochę bardziej odporny, co tylko opóźni zły wpływ aspartamu, albo już tak bardzo uszkodził Twój mózg, że nie dopuszczasz do siebie takich myśli, nie myśląc logicznie.

Na uwagę zasługuje fakt, że ok. 80% skarg napływających do agencji żywności i leków (FDA), jest związana z produktami zawierającymi aspartam, a jest ich naprawdę sporo, począwszy od produktów light z obniżoną ilością cukru, poprzez wiele słodyczy, gum do żucia, wypieków ciastkarskich, konserw, sosów do kanapek, wód smakowych, kończąc na produktach mlecznych i witaminach aptecznych, które i tak są produktami syntetycznymi, więc nie warto po nie sięgać.

Nasz rynek podobnie jak rynek na dalekim zachodzie staje się powoli nasycony tą trucizną, a agencje, które się zajmują takimi dodatkami do żywności (w Polsce PZH), mimo napływających do nich sygnałów odnośnie szkodliwości tego środka, nic z tym nie robią. Jest to celowe i jak się okazuje bardzo skuteczne działanie mające na celu zatruwanie nieświadomego zagrożenia społeczeństwa. W Internecie jest bardzo wiele informacji na ten temat, wystarczy poszukać, zamiast leniwie spędzać każdą wolną chwilę przed telewizorem, który już od dawna nie ma obiektywnego podejścia do ważnych spraw dziejących się na świecie.

Także pamiętaj, czytaj etykiety i jeżeli w składzie występuje aspartam lub jest napisane, że jest źródłem fenyloalaniny (taki chwyt), to oznacza, że zawiera aspartam. Nie wierz reklamom, kupuj świadomie!

---

Zainspirowany tymi źródłami 1, 2, 3 i przy użyciu informacji tam zawartych, powstał ten ciekawy artykuł. Sprawdź także Darmowy kurs Odchudzania


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl